 | |  | | Użytkowników Online Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 861
Najnowszy Użytkownik: Adam Michalski WAPP
|
| |  | |  |
|
 | |  | | Refleksja nad wodą
Kilka już razy na sesji RM stawiana była sprawa jakości wody i konieczności informowania o tym społeczeństwa, a i tak za każdym razem, kiedy przychodzi mi zaprzątać uwagę kwestią wody w aleksandrowskich kranach, dowiaduję się, że woda jest dopuszczona do użytku warunkowo, mimo że jej skład wykazuje przekroczenia stężeń niektórych składników. Wydaje się, że wszystko jest dobrze, bo jeśli instytucje nadzoru nie widzą w tym wypadku żadnego zagrożenia dla zdrowia społeczeństwa, to niczego nie trzeba się obawiać. Tylko niepokoi w tym miejscu pewna sprawa, bo jeśli są określone jakieś normatywne wartości to po to, aby się ich trzymać, a odchylenia od nich nie mogą trwać w nieskończoność.
|
| |  | |  |
 | |  | | Kto w gminie rządzi?
Czasami rozwodząc nad sposobami sprawowania władzy w gminie zastanawiam się, ile tak naprawdę tej władzy jest w rękach samorządów. Co może zrobić legalnie wybrana władza bez poparcia miejscowych notabli? Jeden głos jednego wyborcy znaczy tyle co skreślenie na karcie wyborczej, zaś głos poparcia owych lokalnych notabli jest zwielokrotniony przez stojących za nim ludzi, rodziny, pracowników, kontrahentów czy w inny sposób związanych, ba uzależnionych. Dlatego "pozornie rządzący" z taką estymą podchodzą do "znaczących". Nie tylko z szacunkiem, ale też z ułatwieniami w rozmaitych sprawach i z ogólnie panującą w polityce zasadą wzajemności. A to przymruży się oko na uciążliwą firmę funkcjonującą u granic miasta, a to bagatelizuje się cuchnące ścieki z przetwórni spływające do oczyszczalni, a to da masowe poparcie w następnych wyborach. Polityka wydaje się przez to paskudna, a fasadowa dyplomacja, kurtuazja ukrywają tylko hipokryzję i zwykłą chęć zdobycia lub utrzymania się przy władzy. Zwykły obywatel zaś nie może doprosić się zabezpieczenia ruiny, której szczątki spadają mu na posesję. Po prostu jego znaczenie w politycznym rankingu to tylko jeden głos, więc waży niewiele. Z kim się liczy wobec tego władza? Wydaje się, że poprzez legalnie i demokratycznie wybrane władze każdy obywatel powinien mieć prawo sprawowania władzy, ale w rzeczywistości pozostaje to nadal w zakresie pobożnych życzeń tych, którzy wymyślili demokrację. A życie jest życiem i są równiejsi od równych.
(poruszone fakty nie mają żadnego powiązania z rzeczywistością miejscową)
|
| |  | |  |
 | |  | | Dr Radosław Sikora o Ukrainie
W roku 1954 ówczesny I sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Nikita Chruszczow, odłączył Krym od Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i przyłączył do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Zmiana ta wydawała się wówczas kosmetyczna. Wszak Krym pozostawał częścią Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Najwyższa władza pozostała ta sama, a przesunięcia z jednej republiki związkowej do drugiej, było niewiele kosztującym gestem dobrej woli, mającym świadczyć o braterstwie narodów. Gest ten wykonano w trzechsetną rocznicę zawarcia ugody w Perejesławiu, gdzie polska dotąd Ukraina, rękami ich kozackich przywódców, poddała się pod panowanie władców Moskwy. Na marginesie warto przypomnieć, że w imieniu Kozaków ugodę zawierał Bohdana Zenobii Chmielnicki, który wciąż powszechnie uznawany jest za bohatera Ukrainy.
cd w artykule o tym samym tytule
|
| |  | |  |
 | |  | | Wielki Głód na Ukrainie - miliony ofiar polityki Józefa Stalina
Józef Stalin celowo spowodował klęskę głodu, aby zdobyć środki niezbędne do zbudowania silnej armii, która miała wprowadzić sowiecki porządek na całym świecie. Według różnych szacunków, Wielki Głód na Ukrainie doprowadził do śmierci od 3,89 do 10 mln ludzi. - Najbardziej przerażający był kanibalizm i to wcale nie dlatego, że ludzie jedli ludzi, ale dlatego, że był on tak powszechny, że niemal wszyscy do niego przywykli. Oburzenie wywoływało często dopiero to, że rodzice mordowali swoje dzieci. Ponad 2,5 tys. osób zostało skazanych w 1933 roku za akty kanibalizmu - pisze w artykule dla WP.PL dr Tymoteusz Pawłowski.
Cytat artykułu na wp.pl. Ciąg dalszy pod adresem: http://historia.wp.pl/title,Wielki-Glod-na-Ukrainie-miliony-ofiar-polityki-Jozefa-Stalina,wid,16500884,wiadomosc.html
|
| |  | |  |
 | |  | | Rosyjska buta
A miało być tak dobrze. Wydawało się, że po upadku ZSRR nastąpi czas pokojowego rozwoju na świecie. Jak widać jednak ekspansywna polityka Rosji trwa nadal. Na oczach świata zagarnęli Krym, gwałcąc międzynarodowe traktaty. Podburzają społeczeństwo wschodniej Ukrainy, a świat nadal tylko biernie się przygląda, bo stosowane sankcje wywołują w ekipie prezydenta Putina szczere rozbawienie. Rosja naigrywa się z bezczynności zachodu. A dzisiaj do MSZ Rzeczpospolitej Polskiej, Rumunii i Węgier Duma Rosji przysłała pismo proponujące rozbiór Ukrainy. Akt wręcz obraźliwy dla adresatów, a przede wszystkim dla Ukraińców, nawet jeśli uczestniczył w jego stworzeniu tak niepoważny polityk jakim jest Żyrinowski. Ci, którzy trochę poważniej to traktują, mówią, że to zwykła prowokacja. Być może ktoś w ten sposób chce wbić klina między Ukrainę, a jej dotychczasowych sojuszników. Ale jest to na pewno akt lekceważenia prawa międzynarodowego i państw, które z Rosją sąsiadują. Najlepszym wyjściem byłaby pomoc militarna dla Ukrainy w postaci kontyngentu międzynarodowego, który przynajmniej pokazał solidarność świata wobec rosyjskiego bezprawia.
Jak widać imperialny duch rosyjski odżył. Na takie upiory najlepszy jest dobry osikowy kołek.
|
| |  | |  |
 | |  | | Duch w narodzie żyw jeszcze
"Póki w narodzie duch swobody żyje". Taki był tytuł przedstawienia słowno muzycznego zorganizowanego w MCK przez Grupę Teatralną NTK - MCK. Widownia jak zwykle w Aleksandrowie nie pękała w szwach, ale ci którzy przybyli żywo reagowali na patriotyczne pieśni. Czasami pojawiła się w oku łza wzruszenia. Wykonawcy z kokardą na piersi, ale nie tą współczesną tylko tą z roku 1863, niektórzy w strojach naśladujących styl z epoki, ale wszyscy w nastroju narodowym. Pieśni z serca, bez retuszów i dostosowań do potrzeb, oddające ściśle narodowego ducha polskiego. Kiedy zagrano hymn publiczność wstała, kiedy popłynęły dźwięki pieśni "Marsz, marsz Polonia" wszyscy również dumnie po polsku stojąc słuchali. Jeszcze duch w narodzie żyje, a więc Polska nie zginęła, mimo że cesarzy dwóch festiwalowi w Aleksandrowie patronuje.
|
| |  | |  |
 | |  | | Ruski na Ukrainie
No i jak tu wierzyć Rosji. Weszli zbrojnie na Krym bez znaków na hełmach i bez zapowiedzi. Światu próbują przedstawić się jako obrońcy sprawiedliwości. A Europa jak zwykle udaje, że nic nie wie. Zdradzono Ukraińców. Coś tu nie tak. To Rosja jest głównym powodem destabilizacji na Ukrainie, bo postawiła na tam pierwszym stołku człowieka, który prowadzi prorosyjską politykę. Postawili na stanowisku człowieka nieodpowiedzialnego, skorumpowanego, rządnego tylko własnych zysków. Rządy jego musiały tak się skończyć. Konsekwencją jest kilkudziesięciu zabitych i kryzys na Ukrainie. A Janukowycz dzisiaj z Rozji mówi, że jest nadal prezydentem swojego narodu, ale myślę, że przestał nim być, kiedy kazał strzelać do Ukraińców. Rosja realizuje swoją bezwzględną imperialną politykę tak jak w ciągu ostatnich czterystu lat. Nie ma dziś nikogo, kto zdolny byłby się im przeciwstawić, ale na przyszłość jest jeden kraj, który poprzez swoją siłę może być czynnikiem stabilizującym w tej części Europy i jest to właśnie Polska. Tylko silna Polska może zapewnić tu pokój i demokratyczne przemiany. Oby wreszcie reszta Europy i USA to sobie uświadomili.
|
| |  | |  |
 | |  | | Komu niepodległość?
Nie rocznica to żadna dzisiaj, bo dopiero 12 sierpnia 2014 minie równo sto lat od pamiętnego wkroczenia Pierwszej Kompanii Kadrowej z Józefem Piłsudskim na czele do Kielc. Warto jednak wywołać ten temat bo właśnie niedawno można było zastanawiać się nad sto pięćdziesiątą rocznicą zdławienia Powstania Styczniowego. Ale wracając do początku należy zaznaczyć znamienny fakt zachowania się polskiej bądź co bądź społeczności Kielc na widok oddziałów deklarujących swą polskość. Tylko nieliczni witali żołnierzy z kwiatami, nieliczni wylegli na ulice. Na widok kompanii trzaskały okiennice kamienic, a zamknięte okna odcinały uszy mieszkańców od pieśni żołnierskich. Wobec takiej postawy wcale nie ma co się dziwić pamiętnym słowom w pieśni legionów :
Nie chcemy dziś od was uznania, ni waszych mów, ni waszych łez.
Skończył się czas kołatania do serc, ...bał was pies.
Kilka żołnierskich cierpkich i dosadnych słów świadczą tylko o rozczarowaniu jakim była postawa niektórych Polaków w owych czasach. Kadrowa zrobiła swoje, legiony zrobiły swoje i Józef Piłsudski wraz z garstką ideowców wyprowadził Polskę na niepodległość. Bierne masy społeczne otrzymały w prezencie wolność narodową. Można by zapytać, czy tej wolności w ogóle chcieli? Co znaczyła niepodległość dla mieszczanina, albo dla chłopa, niewolnika w I Rzeczpospolitej, który dopiero co pięćdziesiąt lat wcześniej został uwłaszczony przez cara. Postawa chłopów wobec powstańców boli w opowiadaniu Żeromskiego "Rozdziobią nas kruki, wrony" Wielu Polaków zapomniała w tym czasie o niepodległości, albo w ogóle nie miała pojęcia, co to takiego jest. O wolną Polskę walczyła garstka straceńców, którzy rzucili "swój życia los na stos" tak w 1863 jak, w czasie I wojny światowej i później jeszcze wielokrotnie.
Dziś Polska jest wolna od ćwierć wieku. Wydaje się nam, że raz dana nam niepodległość zostanie na zawsze. Złudnie to brzmi, bo historia dzieje się w dalszym ciągu, jesteśmy jej mniej lub bardziej znaczącymi uczestnikami. Nie zmieniły się w tej części świata uwarunkowania polityczne i nasi sąsiedzi na wschodzie tak samo jak 300, 200, 100 lat temu czekają tylko na moment, aby znów przejąć kontrolę nad krajem nad Wisłą. Na Ukrainie powtarza się historia z XVII wieku i nie łudźmy się, że nami obejdą się inaczej, nawet jeśli jesteśmy członkami UE. Nie raz już nas zdradzono. A my dziś zachłysnęliśmy się poczuciem wolności, ale chyba poczuciem wolności od zmartwień za przyszłość Polski, która naszym zdaniem już teraz poradzi sobie w świecie bez nas. Bagatelizujemy naszą historię, nie uczymy się na jej przykładach. Spełnia stara przypowieść z Pieśni 5-tej Jana Kochanowskiego:
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie"
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi
Że przed szkodą i po szkodzie głupi.
Zastanawiają zatem obrazki z życia codziennego miasteczka Aleksandrów Kujawski, kiedy w rocznicę wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną 22 stycznia na cmentarzu parafialnym odbyły się uroczystości rocznicowe z udziałem młodzieży szkolnej i władz miasta. 69 lat temu Rosjanie przynieśli nam wolność od hitlerowców i niewolę od siebie, tak jak dwieście lat wcześniej. Zniszczyli elity niepodległościowe, spójność narodu.Tego samego dnia przypadała 151 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego, jednak nigdzie nie ma relacji z oficjalnych obchodów tego dnia. Festiwal aleksandrowski nosi nazwę "Dwóch Cesarzy" dla upamiętnienia spotkania w tym mieście dwóch władców krajów zaborczych. Nie widzę w tym żadnej przesłanki dla chluby, a raczej niezdolność do oderwania się od tej smutnej przeszłości i budowy świadomości narodowej, tej lokalnej i krajowej na tym, co naszą dumą i siłą, na tradycji I i II Rzeczpospolitej, naszych nie budzącym dyskusji wkładzie w dzieje Europy, na bohaterstwie obywateli w chwilach potrzeby. Na zakończenie w obliczu przedstawionych faktów można zadać pytanie, czy potrzebna jest nam niepodległość dziś, jeśli nie potrafimy jej docenić, jeśli nie wychowamy przyszłych pokoleń świadomych swojej polskości?
|
| |  | |  |
|
 | |  | | Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| |  | |  |
trwa inicjalizacja, prosze czekac...
|