I widział Najwyższy jakich niegodziwości dopuszczają się potomkowie Adama na ziemi. Jak żyją w rozpuście, obżarstwie i opilstwie, jak kłamią i politykują tylko zamiast praw najwyższych dochowywać. Oj bolał Najwyższy nad losem swych dzieci. Tak strapiony siedział na swoim tronie i ze smutkiem doszedł do wniosku. A muszę tym moim dzieciom w zło zapatrzonym przypomnieć prawo jakie im nadałem na czas, kiedy ziemię całą wzięli w posiadanie. A przypomnę im to, jak to kiedyś w Sodomie i Gomorze. Może to ich wreszcie sprowadzi na uczciwą ścieżkę. A było to w Boże Narodzenie roku 2011. I jął się najwyższy rozglądać za miastem, którego ulicami przemkną jeźdzcy apokalipsy. A żeby to tylko nauka była, nie pogrom masowy szukał mieściny niepozornej. I znalazł. Patrzy i widzi młodzież zapijającą piwo na placu zabaw dla dzieci i zatraconych w opilstwie wieczornych gości sklepów z alkoholem. I popatrzył Pan na przechodniów wywracających się na dziurawych chodnikach. I widział dziurawe drogi i liche światło na ulicach. Była też sala kinowa w miejskim centrum kultury, z którego chyba diabeł wyniósł wszystkie siedzenia i była ruina dworca ponoć najdłuższego w kraju nad Wisłą, w którym do dziś straszą duchy dwóch cesarzy. I wzruszyło to Pana i w całej swojej litości pomyślał: przecież tu jest taka bida, że żaden kataklizm im już nie zaszkodzi, ani niczego nie nauczy.
Komentarze Brak komentarzy.
Dodaj komentarz Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.