A może by tak zamknąć Aleksandrów na jakiś czas i przeczekać kryzys gdzieś w zaciszu choćby Służewa obserwując jak tam marchewka rośnie. Przez ten czas wszystkie problemy rozwiążą się same. Marne perspektywy finansowe , marna fantazja władz wskazują, że nuda i stagnacja będzie nam towarzyszyć w przyszłym roku. Tylko pewnie na dworcu będzie koncert i festiwal, i pomalowana jedna ściana z tysiąca. Dobrze, że przynajmniej jest skąd wyjeżdżać, nawet z biletem w jedną stronę. Choć bilet powrotny jest bardziej opłacalny. Podobno.