Z wolna wracamy do starej polskiej demokracji, kiedy to szlachcic wolnym głosem i liberum veto sejmy władny był rozpędzać. Kultywujemy i dziś tę niechlubną tradycję. Swego czasu miało to zjawisko i swoją nazwę. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej miano przegłosować uchwałę o zwrocie Gminie Żydowskiej kilku działek w zamian za obiekty związane z miejscem kultu. Kilka posiedzeń komisji przyjęło projekt tej uchwały. Urzędnicy pracowali nad nią kilka miesięcy i wszystko było zapięte na ostatni guzik. A tu nagle, na ostatniej sesji radny Stefan Aleksiuk wystąpił z wnioskiem o zdjęcie uchwały z programu obrad podając jakieś mgliste wyjaśnienia o niejasnościach prawnych wokół tej sprawy. A w "kuluarach" mowa o nowym chętnym na kupno tych działek. I po co te kłamstwa. W jakim świetle teraz stawiany jest ten ewentualny kupujący, choćby i jego intencje były najbardziej uczciwe, a Burmistrz i Rada, która przyjęła ten wniosek. Można było całą sprawę przeprowadzić inaczej nie narażając na szwank reputacji tylu osób. Przecież wiadomo, że interes miasta jest tu najważniejszy. Teraz trzeba będzie przedstawić Żydom nowe propozycje, bo zwrotu i tak nie unikniemy. Wstyd
Komentarze Brak komentarzy.
Dodaj komentarz Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.