"Orlęta, Orlęta gola" przy rytmicznych uderzeniach bębna. I co raz to szarża, jakby na sygnał do ataku i gol chyba w piętnastej minucie meczu aleksandrowskich Orląt z Piastem Bądkowo. Nasi górą. Na trybunach okrzyk tryumfu i łyk ... powietrza. Nikt nie rzuca przekleństwami, nikt nikogo nie okłada, tylko solidarny śpiew podrywający piłkarzy do boju. Obejrzałem się dookoła, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jestem u siebie. Nie myliłem się. Jest też znajomy geodeta z urzędu. Taki spokój i kulturalny sznyt. Kibice powariowali? Hm, ojców tradycji nadchodzi kres, aż strach pomyśleć , co będzie dalej. A to wszystko w dzień beatyfikacji.
Komentarze Brak komentarzy.
Dodaj komentarz Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.