Ach, ile to szarmancji i kawaleryjskiego szyku widzi się na co dzień w oficjalnych stosunkach damsko męskich w korytarzach urzędów i biurowych zaułkach. Panowie w garniturach, ciasno ściągniętych krawatach prostują się i prężą prezentując paniom swoje walory. I dochodzi czasami do zjawisk zastanawiających, kiedy to damy znudzone składaniem całusów na dłoni, nie wznoszą jej w górę zmuszając tym delikwenta do głębokiego skłonu. Rozpędzony w geście adoracji jegomość daje się złapać w pułapkę lądując głową prawie przy udzie kobiety. Prostuje się później, nieco spąsowiały, bo zakłopotany zaistniałą sytuacją. Jaki to cios w męskie ego? Dobrze, kiedy żaden kolega nie widzi. Zapytałem kiedyś moją koleżankę; damę z urodzenia, dlaczego tak potraktowała pewnego pana. Ona odpowiedziała: hm, to wszystko po to, aby oszczędzić na mydle.
Komentarze Brak komentarzy.
Dodaj komentarz Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.