 | |  | | Użytkowników Online Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 861
Najnowszy Użytkownik: Adam Michalski WAPP
|
| |  | |  |
|
 | |  | | Refleksja wrześniowa
Nie pamiętam który to już raz oglądam film "Katyń" Andrzeja Wajdy. Za każdym razem poza smutkiem nad losami ludzi czuję to samo, powszechną w tym filmie obecność zdrady i oszustwa. Rosja weszła zbrojnie do Polski 17 września 1939, aby bronić przed Niemcami ludność naszych kresów wschodnich, to Niemcy wymordowali w kwietniu 1940 polskich jeńców wojennych w Katyniu, chociaż ich tam jeszcze nie było. Kłamstwo, które przedstawiano jako prawdę i kazano oprawców przyjmować chlebem i solą jak mile widzianych gości. Może i to nawet byłoby logicznie do wytłumaczenia, bo trzeba było przyjąć kłamstwo za prawdę, aby przetrwać, bo sprzedani przez sojuszników pod sowiecki but, byliśmy bez szans w stawianiu oporu. Bohaterowie odsądzeni od czci wiary zginęli w nierównej walce, albo skończyli w ubeckich katowniach. Ale co powiedzieć, kiedy dziś w Polsce od ćwierć wieku cieszącej się prawdziwą wolnością i niepodległością, stawia się postaci dwóch oprawców narodu polskiego cesarzy Rosji I Prus na piedestale współczesności i wspomina ich pobyt w Aleksandrowie Kujawskim. Dzisiaj nikt nie zmusza nas do niewolniczej uległości i noszenia hańbiących symboli poddaństwa, a bierzemy je sobie sami na pierś. Czyżby słowo godność straciło już znaczenie w dobie globalizacji i przewartościowań ideologicznych. Husarze zasnęli na zawsze?
|
| |  | |  |
 | |  | | Komentarze Brak komentarzy.
|
| |  | |  |
 | |  | | Dodaj komentarz Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| |  | |  |
|
 | |  | | Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| |  | |  |
trwa inicjalizacja, prosze czekac...
|