Perspektywy
Dodane przez puszczyk1 dnia Listopada 17 2021 17:19:35
Perspektywy
Minęła już połowa listopada, niedługo ten miesiąc się skończy. Zaczniemy całkiem na poważnie myśleć o nadchodzących świętach Bożego Narodzenia. A o czym będą myśleć ludzie na granicach Białorusi z Litwą, Polską i Łotwą. Ktoś może powiedzieć, że muzułmanie świąt Bożego Narodzenia nie obchodzą, ale trzeba wspomnieć, że obchodzimy my. W ten czas przyjmujemy pod swój dach zbłąkanych wędrowców, dajemy im ciepłą strawę, bo po to na stole wigilijnym jest zawsze jedno nakrycie więcej dla nich. Wychodzi jednak na to, że emigranci na granicy spędzą nasze święta, gdy my będziemy dzielić się serdecznościami w domowym cieple. Czy będzie można spędzić te święta bez wyrzutów sumienia, kiedy na granicy z zimna umierają ludzie? Czy już nie przestępstwem przeciwko ludzkości można by nazwać działania Białorusi Łukaszenki, która ściąga do siebie uciekinierów ze świata, obiecując transport i pomoc w przedostaniu się przez europejską granicę. Teraz kiedy granice są zamknięte ci ludzie umierają z zimna, głodu, braku opieki lekarskiej. W pasie nadgranicznym znajdowane są trupy, tych którzy nie dali rady przetrwać. Jak w takiej sytuacji ma zachować się nasze państwo, ba cała Europa? Ci imigranci uciekali do nas z nadzieją lepszego życia, a być może czeka ich śmierć na granicy. Akcja przerzucania mas imigrantów do Europy, prowadzona przez reżim Łukaszenki, jest traktowana przez wielu jako rodzaj wojny, która ma osłabić Europę. Wśród imigrantów może być wielu ludzi, którzy mogą okazać się być terrorystami, twierdzą inni. Taka sobie współczesna wojna prowadzona rękoma innych. To jest odwet Łukaszenki za światowe sankcje za fałszywe wybory, za ściganie opozycji. Często jednak mówi się, że obecna sytuacja na granicy może jednak przerodzić się wojnę na bagnety. My się bronimy, broni się Litwa i Estonia, świat cały przygląda się marznącym, umierającym na granicy ludziom i rozmawiają politycy o możliwości rozwiązania problemu, tylko problem nadal pozostaje, a Boże Narodzenie już blisko.