Język ludzki
Dodane przez puszczyk1 dnia Maja 31 2020 03:44:30
Język ludzki
Siedzenie w domu i brak codziennego kontaktu z ludźmi w czasie epidemii wzbudza stres, człowiek chwyta się rozmaitych sposobów, aby go stłamsić. Jednym z nich są rozmyślania nad problemami, którymi do tej pory nie miał czasu się zająć.
Jako pierwszy, większy temat na warsztacie rozmyślań, pojawił się język ludzki, bo rozmów, dyskusji i innych form kontaktu słownego naprawdę w tym czasie brakuje, a chyba porozumiewanie się jest zasadniczym elementem życia społecznego, a do tego służy język. A skąd się wzięło to narzędzie można się zastanowić.

Jeszcze w XVIII w. pojawiły się teorie na temat powstania języka. Pierwszą z nich przedstawił w 1772 r. Johann Gottfried Herder w "Rozprawie o pochodzeniu języka". Pierwsze ludzkie słownictwo składało się naśladownictw dźwięków wydawanych przez świat. Dla przykładu dźwięk beczenia stał się nazwą owcy, drzewo kojarzono z szumem wydawanym przez liście na wietrze, a wiatr szelestem, zaś źródło było szemrzące. Ta tzw. teoria "Hau - hau" przyjmowała, ze szczególnie ważne były odgłosy zwierząt, które pierwotni łowcy tropili i naśladowali wydawane przez nie odgłosy. Druga teoria była autorstwa Etienne Aitchison de Condilac, który twierdził, że ludzie pierwotni instynktownie wskazywali na to co chcieli. Gesty z czasem uległy skonwencjonalizowaniu. Przyczyna pierwotnej skłonności do gestów był fakt, że prymitywni ludzie nie podejrzewali, że głos ludzki może być modulowany i artykułowany. Łatwiejszy do zastosowania okazał się język gestów niż foniczny. Istnieje silny związek między zdolnością do wykonywania skomplikowanych ruchów, a zdolnością językową jak pisał Peter Gradenfors. Wytwarzanie narzędzi wymaga zdolności wykonywania powtarzających ruchów ręki. Zdolność ta poprzedziła pojawienie się mowy. Lewa półkula mózgu u człowieka jest większa od prawej i tam właśnie są zlokalizowane mechanizmy językowe. Specjalizacja półkul mózgowych jest skutkiem ewolucji mózgu i języka.
Stephen Jay Gould, biolog ewolucyjny, uważał, że język był ubocznym efektem wynikającym z dużego mózgu człowieka, który powiększał się w czasie ewolucji. Natywiści z Noamem Chomskym uważają, że zdolności językowe są zakodowane w ludzkim genomie. Według niego ludzie mają biologicznie uwarunkowany "organ językowy" tak jak zdolność chodzenia. Prof. Terrence Deacon z Uniwersytetu Berkeley uważa, że język rozwijał się stopniowo w wyniku adaptacji. Jego teorię wspiera Steven Pinker twierdząc, że powstanie języka zachodziło w naturalnym mechanizmie selekcji, język jest więc wynikiem adaptacji ewolucyjnej. Zdolności językowe, umiejętność szybkiego porozumiewania dała człowiekowi przewagę nad innymi zwierzętami, a w końcu zwycięstwo w wyścigu o przetrwanie. Powiększony mózg daje większe możliwości uczenia się. Według Jamesa Marka Baldwina zachowania wyuczone mogą w dłuższym okresie zmieniać się w instynktowne. Dziedziczymy zdolności do nabywania umiejętności, a więc języka, chodzenia itd. Musimy się ich jednak nauczyć, a dokonać tego możemy tylko przez kontakt z osobami, które tę umiejętność już nabyły. Faktu tego dowodzi już eksperyment, który król Jakub IV Stuart przeprowadził około 1500 r. Człowiek ten zastanawiał się jakim językiem będzie mówiło dziecko, które dorastać będzie w całkowitej samotności. Przypuszczał, że będzie to język hebrajski. Niestety dziecko przetrzymywane bez kontaktu z osobami mówiącymi, umiejętności językowych nie nabyło. Późniejsze doświadczenia potwierdziły fakt, że umiejętności językowe nabywane są przez kontakt z osobami mówiącymi i jeśli dziecko nie nabędzie ich w pewnym krytycznym dla języka okresie swojego rozwoju, to już do końca życia jego zdolności językowe będą bardzo upośledzone.
Ujawnieniu się zdolności językowych u ludzi sprzyjały też zmiany anatomiczne. Obniżona w stosunku do innych naczelnych krtań, połączenie dróg oddechowych z pokarmowymi skutkowało powstaniem komory pozwalającej na generowanie rozmaitych dźwięków. Rodząc się, dziecko posiada krtań podobną jak u szympansa. Dopiero do około 14 roku życia krtań kształtuje się do formy dorosłego osobnika gatunku ludzkiego, chociaż połączenie dróg pokarmowych i oddechowych następuje bardzo wcześnie, umożliwiając już małym dzieciom artykulację dźwięków w szerokim zakresie. Wielkie znaczenie ma w tym przypadku również opanowanie zdolności sterowania własnym oddechem, którą przodkowie człowieka współczesnego nabyli według niektórych teorii podczas pływania i nurkowania. Również słuch człowieka jest bardzo czuły, pozwalający na odróżnienie dźwięków wydawanych przez różne zwierzęta. Cechą człowieka jest również umiejętność naśladowania zasłyszanych dźwięków, która jest ważnym narzędziem opanowywania umiejętności mowy. Nabywanie zdolności posługiwania się językiem następuje we wczesnym dzieciństwie. Dla przykładu dzieci, które w wieku 9 - 10 lat zmieniają środowisko językowe potrafią bez problemu nauczyć się nowego języka i mówić tak jak ich rówieśnicy, ale w przypadku dzieci i młodzieży kilkunastoletniej posługiwanie się nowym językiem odbywa się z naleciałościami pierwszego, tak że łatwo zauważyć pozostałości pierwotnego języka.
Pierwszy język jaki pojawił się u przodków człowieka wyposażonych już w aparat do wydawania dźwięków, czuły słuch i umiejętności naśladownicze składał się z pojedynczych dźwięków lub grupy takich dźwięków naśladujących odgłosy otaczającego świata. Dźwięk, często połączony z gestem, taki był informacją, która była rozpoznawalna przez innych członków stada i generowała odpowiednie zachowania.
Umiejętność generowania - naśladowania dźwięków rozwinęła zdolność do wydawania dowolnych dźwięków. Wtedy przodkowie człowieka zdolni już byli generować dźwięki, które nie były już naśladownictwami. Nowe artykułowane dźwięki określające zjawiska wokół, były jednak nadal bliżej określane przy pomocy gestów.
W następnym etapie przodkowie człowieka nauczyli się łączyć generowane przez siebie dźwięki z widocznymi dla nich elementami otaczającego świata, nawet z tymi, które nie wydają żadnego dźwięku. Jednak konkretyzacja ich znaczenia odbywała się dzięki gestom.
W dalszym ciągu gesty zostały zastąpione przez coraz bardziej skomplikowany system dźwięków. Przekazywanie informacji odbywało się przez łączenie specyficznych dźwięków, nie istniejących w przyrodzie, a generowanych tylko przez przodków człowieka w przypadku reagowania na odgłosy otaczającego świata, jego obrazów, zdarzeń w nim, a także cech. Wielkie znaczenie miała też zdolność zapamiętywania języka. Dla przykładu Homer swoje Iliadę i Odyseję nie zapisał w formie tekstu, były one przekazywane z pokolenia na pokolenie w formie ustnej, a dopiero po kilku stuleciach spisane. I to prawdopodobnie był początek języka ludzkiego. A jakie to wspaniałe narzędzie, wszyscy z nas mogli tego doświadczyć. Tylko właśnie żeby wszyscy ludzie wiedzieli do czego język służy. Odpowiedź jest prosta, do porozumienia. Aż zdziwienie człowieka ogarnia, kiedy słyszy innych mówiących jednym językiem, a nie potrafiących się zrozumieć. Dlatego mamy teraz nawet w Polsce ludzi pierwszego, drugiego i kolejnych sortów. Może gdyby wszyscy zaczęli teraz kwakać, to coś by się zmieniło.

1. Jak powstał ludzki język - http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9544
2. Jak powstał język i dlaczego potrafimy się nim posługiwać? - https://www.wielkiepytania.pl/article/jak-powstal-jezyk-i-dlaczego-potrafimy-sie-nim-poslugiwac/