Dziwny ten świat
Dodane przez puszczyk1 dnia Września 27 2017 19:45:34
Dziwny ten świat
Zawsze podobały mi się nowe modele Wolskvagena garbusa, New Beetle. Nie jest to limuzyna, ani suv z napędem na cztery koła, ale mały samochód z klasą. Postanowiłem sobie taki kupić w kolorze błękitnym. Śliczny! Kupiłem, bo bardzo mi się spodobał, a nawet przyjemnie się nim jeździ, bo ma wiele udogodnień. Jestem zadowolony.
Podchodzi dzisiaj do mnie pewien stary znajomy i mówi: nawet nie zwróciłem uwagi na twój samochód. Początkowo nie zrozumiałem o co mu chodzi, więc zapytałem: no to po co mi to mówisz, że nie zwróciłeś uwagi. Nie pytałem cię nawet, czy ci się podoba? Inny człowiek, również nie pytany, tez oznajmił, że nie zwrócił uwagi na mój samochód. Znów nie bardzo wiedziałem o co chodzi. Czy to jest takie ważne, pomyślałem. Później dowiedziałem się, ze pewien człowiek, z tych o wysokiej kulturze, rozpowiada, że kupiłem ten samochód, żeby pokazywać się przed innymi. Dziwne, kupiłem samochód dla własnej przyjemności, a nie dla innych. Kupiłem taki, bo po prostu mi się podobał. Wynika z tego, że jednak mój garbus zrobił na kimś wrażenie, bo mi pozazdrościł. Zazdrość jednak nie jest jeszcze niczym złym, gorsza jest zawiść, którą pałają ci ludzie o wysokiej kulturze, którzy uważają, że nikt poza nimi nie powinien się wyróżniać.
Objawia się to również w innych formach wyrazu. Ten sam człowiek o wielkiej kulturze często w swoich publicznych wypowiedziach zwraca uwagę na czyjąś chęć zaistnienia, na zwracanie na siebie uwagi poprzez to, co się robi, na chęć wyróżnienia się. Wydaje się, że mówcy chodzi o to, aby robić tylko to, co nie będzie zauważone, siedzieć cicho nawet wtedy, gdy ma się coś do powiedzenia, tłumić w sobie wszelkie twórcze pasje i pozostawić inicjatywę tylko tym o wysokiej kulturze, którzy już zaistnieli, zwrócili na siebie uwagę i nie znoszą kogoś o innych poglądach, aspiracjach i innej od tej "wysoko kulturalnej" wizji świata. Tylko, że nie każdy ma chęć na mierność przewartościowanych już schematów działań, na bylejakość. Wzbudza to zawiść i przemożną chęć zaszkodzenia, a jednocześnie niszczy wszelką inicjatywę. Dziwni są ci aleksandrowscy ludzie wielkiej kultury!