1050 lat
Dodane przez puszczyk1 dnia Kwietnia 16 2016 23:26:42

1050 lat
Urodziłem się w tysięczną rocznicę chrztu Polski. Wtedy mówiono o niej jako o rocznicy tysiąclecia państwa polskiego. Na tę okazję zbudowano nawet w całym kraju wiele szkół nazwanych tysiąclatkami. 14 kwietnia tego roku obchodziliśmy 1050 rocznicę chrztu polski, a więc 1050 rocznicę państwa polskiego. Niektórym z nas wydaje się niemożliwe, aby tak z dnia na dzień, a może w nieco szerszej skali, z roku na rok, powstał jakiś organizm państwowy. 1050 lat temu to tylko Mieszko I i być może jego świta przyjęła chrzest, pozostała ludność mu podległa trwała jeszcze długo w pogaństwie. Dwustu lat trzeba było, aby na całym terenie piastowskim zaprowadzić chrześcijaństwo i to nie zawsze drogą pokojowego przekonania do wiary. Niejednokrotnie trzeba było sięgnąć do środków w postaci ognia i miecza, by obalić stare idole. Proces ten był nieunikniony, bo nie przetrwałby na tych terenach żaden organizm państwowy otoczony dookoła przez kraje chrześcijańskie. Jednym słowem wycięto by nas w pień jako pogan. To przezorność Mieszka I sprawiła, że wziął sobie za żonę Dobrawę córkę Bolesława I Srogiego, księcia czeskiego i prawdopodobnie wymogiem do zawarcia związku małżeńskiego był chrzest Mieszka, ale nie ujmujmy sobie, tylko przyjmijmy, że to Mieszko wziął sobie za żonę chrześcijańską księżniczkę, aby związać się władcą chrześcijańskim i przyjąć chrzest, aby uniknąć konfrontacji z ekspansywnym na terenie Europy chrześcijaństwem. To była potrzeba chwili, nie było innego wyjścia, które gwarantowałoby przetrwanie.
Zaczątki państwowości polskiej należy jednak przesunąć nieco dalej w głąb dziejów. Nie wcześniej jednak niż na szósty wiek naszej ery, chociaż trudno wtedy mówić o jakiejkolwiek państwowości. Grupa Słowian, których można wziąć za naszych przodków, rozprzestrzeniła się na zachód od Wisły w II połowie szóstego, najpóźniej na początku siódmego wieku. Przed tym okresem tereny , o których mowa, były opustoszałe i są na to dowody w postaci zapisów Prokopiusza z Cezarei z 512 r, Grzegorza z Tours z 566, Ale już Teofilakt Symokatta, w 592 roku, pisze o Słowianach schwytanych pod murami Konstantynopola, którzy twierdzili, że pochodzą znad oceanu północnego, najprawdopodobniej znad Bałtyku, a więc już w tym roku nasi praojcowie zamieszkiwali tereny dzisiejszego Pomorza. Potwierdzają to nawet współczesne prace archeologiczne.
I od tego mniej więcej czasu zaczęli tworzyć swoje organizmy plemienne. Kilkanaście ich wymienia Geograf Bawarski około połowy IX wieku. W tym czasie na terenach zajętych przez naszych przodków zaczęto wznosić osady obronne, grody, które funkcjonowały jako samodzielne jednostki pod przewodnictwem wodza, ale decyzje zapadały podczas wieców i dlatego można go było szybko wymienić na kogoś bardziej odpowiadającego wiecownikom. Struktury te były za mało stabilne, aby tworzyć silne organizmy plemienne, czy wczesnopaństwowe. Do tego potrzebny był jeden wódz, który kontrolował swoich podwładnych za pomocą zbrojnej drużyny, czyli musiało nastąpić stworzenie swego rodzaju aparatu przymusu, aby móc realizować plany polityczne. Przejście od organizacji wodzowskiej do wczesnego państwa wiązało się z utworzeniem przez wodza aparatu przymusu, czyli drużyny. I tak się z wolna zaczęło dziać na ziemiach polskich. Pierwszym grodem związanym z tworzeniem się państwowości polskiej był prawdopodobnie Giecz, wzniesiony w latach 865-869. Był on kolebką Piastów i jednym z najstarszych centrów gospodarczo-politycznych obok pobliskiego Moraczewa. Piastowie w latach dwudziestych i trzydziestych X wieku rozpoczęli swoją ekspansję nad Odrą i Wartą. Nastąpiło wtedy silne wzmocnienie organizacji plemiennej rządzonej przez Piastów; około 940 roku powstaje Gniezno oraz ulegają przebudowie grody w Poznaniu, Gieczu i Lądzie. I już nie tylko legendą są wzmianki o pierwszej polskiej dynastii, z postaciami Piasta, Siemowita, który obalił Popiela, kolejnym Lestku i Siemomyśle i w końcu pierwszego pewnym historycznie władcy Mieszku I. Jeszcze przed nim Piastowie zajęli Kujawy, ziemię sieradzko-łęczycką, Mazowsze i Pomorze Gdańskie. Tak się zaczęła Polska, długo przed chrztem Mieszka I, ale gdyby nie ten chrzest, do dziś z pewnością by nie istniała.