Z chęcią nie głosowałbym na nikogo
Dodane przez puszczyk1 dnia Października 14 2015 22:09:43
Z chęcią nie głosowałbym na nikogo

Przyglądając się teraźniejszej kampanii wyborczej, dochodzę do wniosku, że chyba pogubiliśmy się w tej naszej demokracji. Jakoś nie widać konkretnych propozycji mających przyciągnąć wyborców, a jest kampania negatywna mająca na celu jak najbardziej sponiewierać przeciwników. Chwyt populistyczny łapania wyborców na przynętę w postaci kobiety w roli kandydatki na premiera wydaje się być mało oryginalny. Kobieta premier brzmi nowocześnie i bardzo postępowo, ale rządzić i tak będą ci, którzy stoją za nią. Wydaje mi się, że w tym miejscu jesteśmy trochę za bardzo nowocześni. Zbyt daleko odbiegamy od polskiej tradycji parlamentarnej. Na czele rządu powinien stać mąż stanu co się zowie z charyzmą i autorytetem. Taki sobie Piłsudski, co prawda trudno o takiego na naszej scenie politycznej. Czasami wydawał mi się takim Jarosław Kaczyński, ale ciągotki w kierunku państwa mniej lub bardziej wyznaniowego, gdzie panuje jedna nieomylna doktryna trochę mnie przerażają. To już przeżytek we współczesnym świecie. A kobieta nigdy na tym stanowisku nie będzie miała autorytetu. Nie jesteśmy jeszcze Holandią czy Belgią.
Partykularyzm w naszej polityce jest tak ugruntowany, że politycy wydają się nie zauważać interesu naczelnego jakim jest dobro Polski nad interesem swoich ugrupowań. Wojenka polsko-polska chluby na arenie międzynarodowej nam nie przynosi, a szkód w społeczeństwie robi mnóstwo. Czy Polaków potrafi zjednoczyć tylko kolejna katastrofa narodowa?
Jako niewolnik demokracji z przekonania pójdę na wybory i zagłosuję na najmniejsze zło, czyli na tego, kto moim zdaniem najmniej zaszkodzi.