Wielka wyprzedaż
Dodane przez puszczyk1 dnia Listopada 13 2010 09:45:34
Wielka wyprzedaż posezonowa

Idę ulicami mojego miasta i widzę. Słychać też wiele. Ale pierwsze, co się rzuca w oczy, to zaślepione plakatami wyborczymi witryny sklepowe. Tu proponują dr. Cieślę w rozważnym wyborze, tam panią Wiśniewską, chyba wadliwą, bo bez polityki. Gdzieś wysoko w górze powiewa sobie pan Lotfi Mansour, który może jak anioł z niebios przyniesie powiatowi wybawienie od biedy i głupoty. Cena jest atrakcyjna, bo tylko jeden głos na wyborach. Ale zawsze trzeba pamiętać, że to wyprzedaż. Jak zawsze zainteresowanie w takich wypadkach jest duże, aż do zapamiętania. Stojąca w sklepie mięsnym przede mną pani, nagle oderwana od dyskusji na temat wyborów, na pytanie ekspedientki: co podać?; odpowiada: ćwierć kilo Gralaka daj mi kochana. Po chwili zastanowienia poprawia zamówienie na pasztetową. Oj, głupi człowiek, głupi. Dodaje na koniec.