Co gorsze?
Dodane przez puszczyk1 dnia Lutego 09 2012 13:53:27
Co gorsze?

Ostatnimi czasy dwukrotnie spotkałem się ze strony moich kolegów radnych z zarzutem wygadywania głupot. Sprawa dotyczyła ograniczenia dotacji na bieżące wydatki stowarzyszeń parających się sportem w mieście. Takie posunięcie według mnie jest niczym innym jak dożynaniem lokalnego sportu kwalifikowanego . Niby zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczono na remont stadionu, ale nikt nie pomyślał, że kadra będzie grała w łatanych kostiumach. Powiedziano: niech idą do marszałka po pieniądze. Tylko, że ten wspomaga działalność sekcji młodzieżowych, na kadrę Orląt choćby, dziś reprezentującą nasze miasto pieniędzy nie ma. Na jednym z ostatnich spotkań pewien radny wcześniej głosujący za ograniczeniem dotacji powiedział: jak to się mogło stać, że zabraliśmy im te pieniądze? To było totalne zaskoczenie, przecież Boże Narodzenie, kiedy wszystko stworzenie mówi ludzkim głosem minęło już dawno. Zastanawiam się teraz, co jest gorsze, głupoty opowiadać, czy głupoty wyczyniać?