Sąsiad sąsiadowi, czyli wzajemność słowna
Dodane przez puszczyk1 dnia Lipca 11 2014 06:44:55
Sąsiad sąsiadowi, czyli wzajemność słowna

Zastanawiałem się nie raz skąd wzięło się słowo "kacap" w naszym języku nieliterackim dla określenia Rosjanina. Odpowiedź wydaje się być zaskakująca, bo to nie my Polacy jesteśmy twórcami tego przezwania, a nasi wschodni sąsiedzi Ukraińcy. Językoznawcy doszukują się tu zrostu dwóch słów: rosyjskiego - kak i ukraińskiego - cap, czyli kozioł. Słowo to nawiązuje prawdopodobnie do "kozich bród" noszonych przez moskiewskich bojarów zgodnie z bizantyjskim obyczajem. Rosjanie oczywiście nie byli Ukraińcom dłużni, nazywając ich "chachłami", też często słyszane jeszcze w Polsce. Nazwa ta wywodzi się najprawdopodobniej z języka rosyjskiego i odnosi się do wąskiego kosmyka włosów na głowie, osełedca, noszonego przez Ukraińców. Obie nazwy mają raczej pejoratywne znaczenie. My jednak przejęliśmy od sąsiadów obie i tak ich czasami nazywają co bardziej nieokrzesani z nas. A jak nas nazywają też wypadałoby zapytać? Nie mamy kozich bród ani oryginalnych fryzur. A co mamy?