Syty nie zrozumie głodnego
Dodane przez puszczyk1 dnia Lutego 07 2013 19:46:48
Syty nie zrozumie głodnego
Pewnego razu trzy boginie Aglaja, Eufrozyna i Taleja przyglądały się ludziom na ziemi i tak zatrwożyły się losem głodujących i z tego powodu umierających dzieci, że wspólnie zobowiązały się, że coś na to muszą poradzić. Najpierw radziły na głównym placu Olimpu. Oj, radziły. Jedna przed drugą, a trzecia za pierwszą rzucały pomysłami, ale nie mogły dojść do porozumienia, bo każdej jej pomysł wydawał się najlepszy. A Zeus z Aresem przyglądali się z boku i tylko kiwali głowami. Ześlemy im trochę głodu, bo jeszcze nam tu jeszcze jakiejś szkody narobią, Aresie, zawyrokował Zeus i tak uczynił. Poczuły boginie pragnienie jadła. Eufrozyna zwana też Rozumną zaproponowała, pójdźmy w gościnę do Dionizosa, ten nas nakarmi za niewielką opłatą. Dionizos wielbiciel wina, niewiast i śpiewu ucieszył się na ich widok i na klaśniecie dłoni stoły ugięły się od jadła i trunków, zadźwięczały piszczałki, zadudniły bębenki. Zatańczyły kopytonogie bóstwa leśne koźlorogate i nimfy. Polały się wina najprzedniejsze i świat stawał się coraz to piękniejszy i kłopoty odchodziły w niepamięć. Wśród śmiechów wychwalały siebie, jam rozumna, jam kwitnąca, ja zaś promienna powiedziała Aglaja. Przy okazji wypadało omówić wszystkich mieszkańców dworu olimpijskiego. Dostało się Herze, że ma obwisłe piersi, a Afrodyta prowadzi rozwiązłe życie, a Zeus to jest już za stary na sprawowanie swojego boskiego urzędu. Ale żadna ułuda szczęśliwości nie trwa wiecznie, więc chociaż już nieco wstawione boginie postanowiły wrócić do rzeczywistości. Dionizosie zawołały, ileż to nas kosztować będzie ta uczta. Dionizos rzekł, co łaska. Na to Aglaja wyciągnęła perłę z sakiewki, Eufrozyna szafir a Taleja, zerknąwszy wcześniej na towarzyszki, gwiaździsty diament. No to, nad czym miałyśmy uradzić siostry, zapytała rozumna Eufrozyna. Aglaja na to, wstrząsana odbijaniem po przejedzeniu odrzekła, teraz nie mam głowy na takie drobnostki, załatwimy to następnym razem. A co to w ogóle było?