Wyprowadzeni w pole
Dodane przez puszczyk1 dnia Listopada 08 2012 20:42:44
Wyprowadzeni w pole
Pierwszy raz jadę nową ścieżką rowerową w Aleksandrowie - krzyczy z daleka Kowalska, moja sąsiadka z ulicy. No teraz przynajmniej widać, że Burmistrz i Radni coś tam robią, muszę was pochwalić - powiedziała. Nie muszę już przez błoto się przedzierać i przynajmniej czysta dojadę do miasta - cieszyła się. Minęła godzina albo więcej i Kowalska wraca z miasta, ale jakby w nieco gorszym humorze. I chyba trochę unurzana w błocie. To żeście narobili - krzyczy chrapliwie. Tu niby ścieżka rowerowa ładna i prosta i już się rozpędziłam na rowerze, a tu patrz, przy Szczygłowskiego wpada się prosto ze ścieżki w błocko po kostki, jak na polu po burakach. Popatrz jak się upaćkałam. I tak musiałam się w mieście pokazać. Na was to już siły nie ma, za co się weźmiecie, to wszystko zrobicie źle. Już na was nie będę głosować. Cholera jasna - popuściła nieco emocji Kowalska i dodała - zrobiliście ścieżkę rowerową, co by ludzi w pole wyprowadzać!!!